Ambulans jedzie na wieś Śladami wędrownych wyrwizębów
search
  • Ambulans jedzie na wieś Śladami wędrownych wyrwizębów

Ambulans jedzie na wieś Śladami wędrownych wyrwizębów

54,99 zł
Brutto

Deszcz czy mróz, skwar czy roztopy… nie było wyjścia, ojczyzna w potrzebie. Młodzi dentyści, najczęściej świeżo po studiach, pakowali narzędzia i ruszali w teren.

Ilość

  BEZPIECZEŃSTWO

Jesteście bezpieczni - połączenie jest szyfrowane

  DOSTAWA

Odbiór we Wrzeniu Świata (Gałczyńskiego 7), wysyłka InPost lub wymyślamy indywidualny sposób.

  ZWROTY

Można zwrócić nieuszkodzony produkt - szczegóły w regulaminie

Deszcz czy mróz, skwar czy roztopy… nie było wyjścia, ojczyzna w potrzebie. Młodzi dentyści, najczęściej świeżo po studiach, pakowali narzędzia i ruszali w teren.

Plombowali, czym mogli, częściej rwali. Tłumaczyli, jak używać szczoteczki do zębów. Walczyli nie tylko z szalejącą próchnicą, ale z ludzką niewiedzą, bólem i strachem. Zdarzało się, że musieli przyszyć odcięty palec albo odebrać poród.

Niektórzy na ich widok uciekali, choć częściej ustawiały się kolejki. Nic dziwnego, uzębienie obywateli przypominało stolicę w ruinie. Dla wielu pacjentów był to pierwszy w życiu kontakt z lekarzem. Ból zębów leczyło się wódką i okładami z piasku.

Reportaż Aleksandry Kozłowskiej to nie tylko fascynujący, chwilami mrożący krew w żyłach kawałek historii polskiej medycyny. To także barwny portret powojennej wsi, obyczajów, przesądów, warunków, w jakich żyli ludzie. Wreszcie wyjątkowa opowieść drogi, w którą autorka rusza śladami swojej mamy i innych wędrownych stomatologów z czasów PRL.

Opis

AUTOR
Aleksandra Kozłowska
WYDAWNICTWO
ZNAK